twisk
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:56, 07 Cze 2006 Temat postu: Całując Ul |
|
|
Wzięłam się za ta książkę trochę z wachaniem, przyznam. Tak wiem, wczesniej czytałam kilka opowiadań, były świetne,jego teksty na blogu zapadają mi często w pamięć, i do tego Carrolla uwielbia i chwali ktoś, do kogo mam duży szacunek. Mimo to... nie wiem, nie lubię naogół czytac książek "ogólnie wielbionych i kultowych" itd...... (to samo było z HP )
Na spacerze pytałam Marcina czy czytał jakąś książkę Carroll'a. Mówi ze tak, na co ja "i co sądzisz?" Mówi że kiedyś bardzo się nudził, i nie było nic do czytania oprócz Krainy Chichów, więc przeczytał, choć myślał wtedy ze Carroll pisze takie sobie średnio nudne książki o normalnym życiu. "A po lekturze?" pytam. Raz na zawsze zmienił zdanie - King, Koontz w wersji nie-horroru, z domieszką czegoś zupełnie nowego i intrygującego.
Wow.
A teraz....... teraz czytam z zapartym tchem, wraca to dziwne uczucie, jakby się pędziło z górki w samochodzi który się coraz bardziej rozpędza - byleby szybciej przeczytać, byleby szybciej dowiedzieć się co dalej..... Jestem w połowie książki..... niektóre zdania analizuję po kilka razy, i chciałabym je wykrzyczeć całemu światu, albo komukolwiek kto chciałby słuchać - jak zwykle nikogo w pobliżu, heh
Uwielbim ten typ książek.
Rozmyslam obecnie nad tym kawałkiem, w związku z moimi własnymi marzeniami, postaciami które mnie otaczaja, zdażeniami które mają miejsce...gdzieś tam, wokół mnie, w mojej głowie
"Często się zdaża, ze pisarz tworzy jakieś postacie, a potem się w nich zakochuje. To normalne, ponieważ żyjąc z nimi tak blisko i tak długo, trudno zachować większy dystans.Pisarstwo pozwala na luksus tworzenia wymarzonych ludzi i sytuacji, które prawdopodobnie nigdy nie staną się elementem naszego życia." JC
Ps: Azi kofana jak tu zajrzy to przeniesie temacik tam gdzie być powinien, bo mądra twisk jak zwykle wkleiła go gdzie nie trzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|